sobota, 14 lipca 2012

Written in the sand

Ostatni post przed moim dwutygodniowym wyjazdem. Możliwe że zaraz po powrocie powstanie post z dużą ilością nadmorskich zdjęć, ale nigdy nic nie wiadomo. Jestem specjalistką w tworzeniu czarnych scenariuszy, więc zawsze aparat może się zepsuć, nie będzie żadnej osoby do dyspozycji, albo nie będzie pogody. Mimo to mam nadzieję, że tak się nie stanie. W każdym razie od tygodnia już zastanawiam się, co jeszcze trzeba kupić na wyjazd i czekam z niecierpliwością na środę. Jednak pobudka o 4 nad ranem mnie nie zadowala ...
Z kapeluszem często się nie rozstaję, prawie codziennie można mnie w nim zobaczyć. Uwielbiam go, jest idealnym dopełnieniem każdego zestawu. Podobnie jak dzisiejsza torebka, która jest moją ulubioną. Wbrew pozorom na prawdę dużo się w niej mieści. Spodenki obcięte z rybaczek,chyba trochę za krótko.
body-Moodo || shorts-diy || bag-vintage || hat-nn || ring-Centro.

10 komentarzy:

  1. świetny look :) a shorty wcale nie sa za krótkie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna stylizacja, całość bardzo na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. fajnie, zdecydowanie w kapeluszu lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. genialnie Ci w tym kapeluszu!♡

    OdpowiedzUsuń
  5. przepięknie Ci w kapeluszu :) szorty masz wspaniałe :)
    Pozdrawiam Julka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super kolor spodenek! gdzie kupiłaś?

    http://find-fashion-style.blogspot.com/ Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sh kupiłam rybaczki, które potem obcięłam na krótkie :)

      Usuń
  7. Bardzo fajne szorty! :) Ślicznie wyglądasz :) i masz cudne włosy :)

    pozdrawiam
    Amandine (filmdine.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)