Wczoraj wieczorem rozmyślałam nad minionymi świętami. Pewnie większość z was, podobnie jak ja do niedawna, bardziej przepada za Bożym Narodzeniem. Lepsza atmosfera, obdarowywanie się prezentami, śmiech, radość, zapachy tradycyjnych potraw, piękna choinka... dużo by wymieniać. Jednak moje podejście zmieniło się i oba te święta są dla mnie ważne, w takim samym stopniu. Atmosfery nie da się porównać, bo zarówno w jednych jak i drugich świętach jest ona niesamowita. Obie pory roku, w których występują są na swój sposób piękne. Na pewno postaram się dużo lepiej przygotowywać się i obchodzić Wielkanoc i Boże Narodzenie.
W dzisiejszym poście postawiłam na wygodę, gdyż po czterech dniach paradowania w sukienkach muszę odpocząć. Uwielbiam sukienki, mogłabym nosić je codziennie, ale tylko w lecie - nie przepadam za rajstopami.
EV: After eight free days I feel weird. My eyes themselves closes, so in a moment I will takie a nap. Yesterday I was thinking about Easter. Most of you sure prefers Christmas, but recently I like this special days the same. In today post set on comfort, because I don't like tights, which I had wear for the past few days.
black jumper-my sister || jeans shirt-sh || bag-vintage || jeans-House || earings,shoes-no name
piekna torebka :)
OdpowiedzUsuńDżinsowa koszula <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czmiel
Bardzo ładna torebeczka :)
OdpowiedzUsuńboska torebka :)
OdpowiedzUsuńtorebusia śliczna :))
OdpowiedzUsuńgenialna koszula !
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
obserwujemy ?
chętnie :)
Usuńjuż dodałam do obserwowanych :)