Wakacje minęły zdecydowanie za szybko. Pozostało zaledwie 11 dni beztroskiego lenistwa, a później kolejne 10 miesięcy męczących obowiązków. Staram się ostatnie dni wykorzystywać jak najlepiej. Póki co zdążyłam wybrać się na zakupy (całe szczęście, że ostatnie przeceny jeszcze na mnie czekały !) i spotkać ze znajomą w Krakowie. Zdjęcia nowych nabytków postaram się jak najszybciej opublikować, chociaż zaczekam aż przybędą najnowsze ciuszki zamówione przez internet. A spotkanie było bardzo sympatyczne, po bardzo długim okresie nie widzenia się buzie nam się nie zamykały i gadałyśmy non stop. Jednak nadal było mi mało, ale musiałam wracać z powrotem do siebie. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w najbliższym czasie. Ola - ściskam Cię mocno, dzięki za wczoraj i koniecznie musimy to powtórzyć nie raz !
W dzisiejszej stylizacji ulubiony ciuch tych wakacji - asymetryczna spódnica. Zakładałam ją wiele razy, w wielu odsłonach i w każdej prezentowała się świetnie. Mam ją w szafie dosyć długi czas, ale ochota na jej noszenie naszła mnie dopiero w tym roku. Już wkrótce kolejne stylizacje z ukochaną spódnicą w roli głównej ! :)
skirt-no name || lace shirt-sh